FB

Przed miesiącem doszło w niemieckiej miejscowości Angermünder leżącej na północny-zachód od Berlina, tuż przy granicy z Polską do przypadkowego odkrycia szkieletu ludzkiego. Znajdował się on na głębokości  około 1,2 m, na prywatnej posesji u stóp dawnej Góry Szubienicznej. Najpewniej szczątki te należą do straconego skazańca, którego śmierć nastąpiła w wyniku dekapitacji mieczem. Stąd brak, jak stwierdzono podczas analizy antropologicznej piątego kręgu. Dzięki niej wiadomo też, że szczątki należą do mężczyzny w wieku 27-30 lat i wzroście 177 cm (+/- 4 cm). Osobnik ten był atletycznej budowy ciała. W połowie lat 90-tych w tym samym miejscu znajdowano już kości ludzkie. Najpewniej związane są one z funkcjonującą w pobliżu szubienicą. Więcej informacji i zdjęcie ilustracyjne tutaj